fbpx

King of App

Spotify zagłębia się w hipsteryzm

Niektórzy powiedzą to po prostu zapuść brodę i załóż koszulę w kratę Maksymalny poziom hipteryzmu został już osiągnięty, ale... Co jest bardziej hipsterskie niż mówienie o zespołach muzycznych, których nikt nie zna? Co jest bardziej hipsterskiego niż nawiązanie do wpływów muzycznych odpowiednich tylko dla zagorzałych melomanów?

Prawdziwy hipster zna zespoły, których nikt inny w życiu nie słyszał. Prawdziwy hipster wie, jak rozpoznać wpływy Załamania w płaczu dziecka. Prawdziwy hipster przeskakuje od Madness do Primal Scream bez mrugnięcia okiem, bo wie, że w głębi duszy są to powiązane grupy.

Cóż, to wszystko jest teraz tym, co oferuje nam Spotify. Nowa funkcja, wprowadzona niedawno (i nie, nie ma ona nic wspólnego z zapuszczaniem brody) nazywa się Odkrywca artystów i oferuje nam wspaniałą wycieczkę po relacjach między różnymi grupami muzycznymi, zarówno pod względem wpływu, jak i współistnienia na przestrzeni czasu.

Dzięki tej funkcji możemy dowiedzieć się wiele o historii grupy, zarówno pod względem jej relacji z innymi grupami, jak i poziomu penetracji grupy. Spotify; czyli popularność artysty, najczęściej odtwarzane utwory lub krótka biografia zespołu z nazwiskami jego członków, miastem pochodzenia, gatunkiem muzycznym, w którym działają oraz szczegółami dotyczącymi tego, jak powstali urodzić się jako grupa.

Dzięki temu wszyscy będziemy mogli dowiedzieć się nieco więcej o rozwoju historii muzyki; historia, w której lubią artyści Taylora Swiftana razie (choć samo w sobie może to nie być muzyczną stratą).

Udział

pl_PLPolski