Życie, jak mówią, ma kolor w zależności od pryzmatu, przez który na nie patrzymy. Cóż, teraz to też może mieć wpływ Hudson, Amaro albo Wierzba. I gorączka instagramie Dotarło nawet do świata optyki. Przynajmniej tak twierdzą wszyscy, którzy swoim wkładem przyczynili się do komercjalizacji „Kilkadziesiąt” pierwsze okulary przeciwsłoneczne wyposażone w filtry instagramie.
Sukces tego urządzenie To było przytłaczające. Nie na próżno jego główni organizatorzy zebrali już prawie 400 000 funtów, podczas gdy ich pierwotnym zamiarem było osiągnięcie 9400. Zapotrzebowanie na te okulary zmusiło nas nawet do ponownego rozważenia terminów dostaw pierwszych egzemplarzy, pierwotnie zaplanowanych na czerwiec ubiegłego roku. Obecnie musieli wdrożyć własny system dostaw, ponieważ czują się całkowicie przytłoczeni sukcesem zamówień.
Wykonane z tworzywa sztucznego i wypełnione powietrzem bardzo podobnym do RayBan które mogliśmy zobaczyć na każdej z naszych ulic, Kilkadziesiąt mocują soczewki pokryte ochroną UV400, który blokuje promienie ultrafioletowe słońca, a także specjalny odcień inspirowany filtrami słynnej aplikacji do fotografii cyfrowej. To właśnie ten odcień sprawi, że spojrzymy na świat zupełnie inaczej niż rzeczywistość. Efektów jednak nie można uzyskać, jeśli użytkownik potrzebuje szkieł stopniowanych.
„Podczas gdy typowe okulary przeciwsłoneczne blokują światło w chłodnych kolorach odsycony, Kilkadziesiąt „Działa z ciepłem słońca, nadając światu za szybą znacznie bardziej kinowy ton”. Indiegogo, gdzie Kilkadziesiąt Znaleźli schronienie i, co najważniejsze, finansowanie.
Obecnie występują w 4 kolorach (zielonym, czerwonym, niebieskim i czarnym), choć już ostrzegają, że przygotowują kolejne na rok 2015, a ich cena to 64 Funty.